Ewangelia Jana 6:5-10 Uwspółcześniona Biblia Gdańska (PUBG)

5. Wtedy Jezus, podniósłszy oczy i ujrzawszy, że mnóstwo ludzi idzie do niego, zapytał Filipa: Gdzie kupimy chleba, aby oni mogli jeść?

6. Ale mówił to, wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić.

7. Filip mu odpowiedział: Za dwieście groszy nie wystarczy dla nich chleba, choćby każdy z nich wziął tylko trochę.

8. Jeden z jego uczniów, Andrzej, brat Szymona Piotra, powiedział do niego:

9. Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie rybki. Ale cóż to jest na tak wielu?

10. Wtedy Jezus powiedział: Każcie ludziom usiąść. A było dużo trawy na tym miejscu. Usiedli więc mężczyźni w liczbie około pięciu tysięcy.

Ewangelia Jana 6