Marka 9:24-30 Słowo Życia (PSZ)

24. – Wierzę! – gorąco zapewnił ojciec. – Ale, proszę, pomóż mi wierzyć jeszcze mocniej!

25. A ponieważ tłum gęstniał coraz bardziej, Jezus zwrócił się do demona:– Duchu niemy i głuchy! Rozkazuję ci: Opuść to dziecko raz na zawsze!

26. Demon przeraźliwie krzyknął, targnął chłopcem i wyszedł z niego, pozostawiając go leżącego nieruchomo i bezwładnie, jak gdyby był martwy. Przez tłum przebiegł szmer:– Nie żyje …

27. Lecz Jezus wziął go za rękę i podniósł. Chłopiec był całkowicie uzdrowiony!

28. Później, gdy Jezus znalazł się w domu sam na sam z uczniami, zapytali Go:– Dlaczego my nie mogliśmy wypędzić tego demona?

29. – Takiego rodzaju złych duchów nie uda się wypędzić bez modlitwy – odpowiedział.

30. Gdy opuścili to miejsce, przemierzali dalej Galileę, lecz Jezus unikał tłumów. Chciał bowiem poświęcić czas przygotowaniu uczniów na to, co miało nastąpić.

Marka 9